Zimowy ogród to historia rodziny, która gromadzi się po latach rozłąki przy łożu chorego ojca będącego spoiwem tej rodziny. W domu rodzinnym przypominającym rosyjską daczę, pośród pięknych sadów spotykają się dwie córki - prowadząca rodzinny interes Meredith i Nina - fotoreportera podróżująca po najbardziej niebezpiecznych regionach świata.
Książka skupia się na postaciach córek i matki, którą córki znają bardzo słabo, mimo, że je wychowała. Zawsze była gdzieś obok, nieobecna, obojętna, niedostępna, niezaangażowana. Wolą chorego ojca jest, aby matka opowiedziała do końca bajkę, którą pamiętają z dzieciństwa.
Autorka przedstawia relacje pomiędzy kobietami, pokazuje w jaki sposób takie, a nie inne zachowanie rodzica wpływa na życie i wybory dorosłych już córek. To powieść o kosztach poświęcenia dla innych, samotności w rodzinie i próbach wypełnienia jej pogonią za kolejnymi niebezpieczeństwami. Daje nadzieję, że na zmiany i odbudowę relacji nigdy nie jest za późno.
Zimowy ogród czyta się dobrze, podoba mi się skupienie na relacjach i uczuciach, odkrywanie tajemnicy jak łusek cebuli. Może nie wciągnęła mnie tak bardzo jak inna książka tej autorki - Wielka samotność to jednak myślę, że długo jej nie zapomnę.